Łączna liczba wyświetleń

sobota, 26 marca 2011

PRZESTRZEŃ

PRZESTRZEŃ

Unoszą swe skrzydła wysoko.
Stalowe ptaki podróżne.
Łzą zachodzi ścigające oko.
Gdyż loty bywają okrutne.

Ziemi za mało by się rozwijać.
Atomy zniszczą jej każdy kawałek.
Człowiek pragnie… Lecz umiera roślina.
Pustynią się stanie… Zielone i barwne.

Przestrzeń deszczu łez i bólu.
Wystarczy tylko pragnąć zachłannie.
O Panie… Ilu dziś władców i królów.
Wołających… Wszystkie bogactwo dla mnie.

Przestrzeń… Lecz nic tam nie urośnie.
Potrzebna jest Matka Ziemia Urodzaju.
Bicie serca drugiego człowieka.
Słowa… I dłonie ciepłe, które przytulają.

Unoszą swe skrzydła ptaki wędrowne.
Oznaki wiary na dziś i na jutro.
Niech ludzkie serca… Nie krzywdzą… Nie ranią.
Budzimy się dziś… Ale jak niepewne jest jutro.

26-03-2011 Pamela

czwartek, 10 marca 2011

SKOCZEK




SKOCZEK

Co dnia skakał.
Z kwiatka na kwiatek.
Zbierał miód.
Gagatek.
Raz tylko jeden.
Tam gdzie nie trzeba.
Wskoczył.
Leży.
Już nie skoczy.

10-03-2011 Pamela

środa, 9 marca 2011

CZARODZIEJ




CZARODZIEJ

Oj czarował.
Mówił słodkie słowa.
Pieścił i przytulał.
Oj, ściskał.
Zabrał wianek.
Skończone.
Mydlana bańka.
Czarów prysła.

9-03-2011 Pamela

wtorek, 8 marca 2011

DZIEŃ... KOBIET




DZIEŃ POETY

Jedni żyją w ciągłym stresie.
Ale to… Nie przytrafia się Poecie.
Z domu wychodzi… Zamyka drzwi na klucz.
Nad jezioro marzeń kroczy… Wsiada w swą łódź.

Płynie od wschodu – do zachodu.
Nie musi jeść… Nie zna głodu.
Czasem i nocą płynie… Nie zmęczenie.
W łodzi słów… Odnajduje wytchnienie.

Co inni nazywają… Dniem straconym.
Dla poety to jak ciepły płomień.
Wsłuchuje się w szepty… Które wiatr niesie.
O życiu… O istnieniu… O mężczyźnie i kobiecie.

Poeta często… Wędrowcem jest świata.
Swoje słowa… Z innymi sercami splata.
Bezszelestnie przepływa… Korytarze życia.
Oczy lśnią… Uśmiech rozkwita.

Poeci przygody… Panoramy i krajobrazu.
Obrazy słów kreślą… Życia marzeń.
Prawdy kreślą… Czasem do bólu.
Z serca swego… Co widzą i czuja.

Łódeczek słów… Płynie bardzo wiele.
Poeci słowa… To przyjaciele.
Choć nie rozumiesz… O co im chodzi?
Niech płyną… Nie przewracaj ich łodzi.

8-03-2011 Pamela

sobota, 5 marca 2011

PRZEZROCZYSTA NIĆ




PRZEZROCZYSTA NIĆ

Anioł mych dni jest ciągle.
Pilnuje mnie.
Gdy szukam wzrokiem.
Tego, co już nie powróci.
Prowadzi mnie anioł.
Gdy żyję jak w śnie.
Gdy otacza mnie.
Tylko motek przezroczystych nici.

Jak mam popatrzeć.
Życiu w twarz.
Jak mam je swym ramieniem objąć?
Gdy wszędzie pustka.
Cisza i łza.
Gdy tak ciężko samotnie.
Czegoś się podjąć.

Anioł w swe skrzydła tuli mnie.
Szepcze odwagi.
Idź dalej przez życie.
Otrę tą samotnie płynącą łzę.
Ale walcz.
Krocz dalej przez życie.

Przezroczysta nić wspomnień.
Prowadzi mnie.
Do dni minionych.
Dni ogrodów radości kwiatów.
Aniele trwaj przymnie.
Nie opuszczaj mnie.
Choć życie.
Ma wiele dziwnych smaków.

5-03-2011 Pamel

czwartek, 3 marca 2011

GWIAZDECZKO




GWIAZDECZKO

Przynieś tą noc… Spokojną.
Gdzie słowa złotem się mienią.
Daj sercu radość i wolność.
A potoki niech szemrzą.

O wodospadzie płynącym.
Przez gór korytarze… Huczące.
Niech skrzydła motyli się srebrzą.
Jak wiary cieplutkie słońce.

Gwiazdeczko ukryta wysoko.
Że czasem znikasz z mych oczu.
Spoglądam dziś w okno.
Wypatrują… Moje oczy.

Przynieś tą radość każdego poranka.
Że spacer nocą był jak marzenie.
Spacer… Po kwiatów wiankach.
Krople rosy… Dały ukojenie.

Przebudź serce odległe… Tęskniące.
Niech bije jak na wieży dzwony.
Wspinaczka… Przez mgieł welony.
Szepnij… Trzymamy światło w dłoni.

Gwiazdeczko… Masz życia smak.
Ten jedyny sobie znany.
Nie pozwól, aby zatopić w łzach.
Czas najpiękniejszy… Ten tak kochany.

3-03-2011 Pamela

wtorek, 1 marca 2011

KIM JESTEŚ...?


Zapraszam Wszystkich serdecznie
Uśmiechem Mym Otulam.
Choć Myśli Są Czasem Jak Kwaśne Deszcze.
To Jednak Pozostaję Życzliwa I Czuła



KIM JESTEŚ

Nie oglądam się za siebie.
Nie chcę plecaka z tamtych lat.
Jest lżejszy bez wspomnień.
I piękniejszy wydaje się świat.

Kim jesteś? Nie odpowiem.
Gdyż zapomniane zło twarzy Twej.
Wykrzywia grymas dziwny.
Nie pragnę, abyś był nawet snem.

Świecą mi gwiazdy siostry nocy.
Księżyc przygląda się korowodom.
Wiatr zaplata złoty warkoczyk.
Wędruję sobie księżycową drogą.

Kim jesteś? Dziś nie chcę pamiętać.
Wiem tylko, że kochać trzeba umieć.
Nie ranić… Zranionego serca.
Nie potrzeba gubić… Odnaleźć umieć.

Nie pytaj kim jesteś… Jesteś człowiekiem.
Który otrzymał piękny dar życia.
Miałeś być kwiatów barwnym bukietem.
Ale bukiet… Jak każdy usycha.

1-03-2011 Pamela