Łączna liczba wyświetleń

środa, 7 lipca 2010

MASZ WOLNĄ WOLĘ... WYBIERAJ PAMELO




MASZ WOLNĄ WOLĘ… WYBIERAJ PAMELO

Tak naprawdę trzeba w życiu wybierać między dobrem a złem.
Między słodyczą a goryczą… I tu się tego wiele otrzymuje.
Wybory należą do nas… Ale jak człowieka kusi owoc zakazany.
Och jak pragnie się zdobywać sukcesy… Zdobywać sławę i majątek.
Zdobywamy… Uczucia tych którzy wpadną nam w oko.
Zakochujemy się… Nie zawsze na całe życie.
Miłostki flirty i podboje… Pragniemy… Jak bardzo pragniemy.
Ale gdy zdobędziemy… Życie jednak prowadzi ścieżkami nie zawsze radości.
Bywają rozłąki… One bolą… Gdyż chciałoby się być z ukochaną osobą.
Ale ona daleko… Nie widzimy twarzy nie widzimy błysku oczu.
Nie widzimy co mówią te kochane usta… A pocałunki się pamięta.
Smak jeszcze się rozpływa… I przebiega przez ciało dotyk ciepłej pieszczoty.
Jak niewielu decyduje się na życie samotne w celibacie… Życie bez pokusy.
Samotnie… Daje bardzo wiele… Wycisza serce… Wycisza zakazane widoki.
Lubię czasem być samotnikiem… Mieć wybór i decydować.
Tu na ziemi mam wolną wolę… Wybieram… Dziś wybrałam przemyślenia.
Zmienia się bardzo wiele w moim życiu… Nagłą wiadomość sprawiła ból.
Sprawiła że zareagowałam buntem… Nie chciałam przyjąć do wiadomości.
Widziałam siebie jeszcze na ścieżkach życia… Gdzie chciałam zdobywać.
A dziś jestem na ścieżce, gdzie przyjmuję, co los podaruje.
I wiem że człowiek jest tylko samotnym istnieniem… Nie może zniewolić innego… Gdy to robi… Robi źle… Nie ma w nim miłości… Gdyż gdy kochamy.
Pozwalamy odejść… Spokojnie… Bez żalu i pretensji.
Niczego ze sobą nie zabierzemy umierając… Wszystko pozostawimy.
Pozostawimy tych co nas kochają.
I czy oni mają mieć żal i pretensję…? Nie… Niestety trzeba wybaczyć.
Trzeba umieć się pożegnać… Trzeba umieć być szczęśliwym że mogło się to przeżyć z tą kochaną osobą… Z tymi co byli tak bliscy.
Tylko tu na ziemi… Mogłam poznawać wszystko… Radować się wszystkim.
Podziwiać nawet mrówkę która jest tak silna i pracowita.
Patrzyłam wiele razy… Jak jest upartym pracusiem… Nie rezygnuje.
A ja często rezygnowałam z wielu spraw… Machnęłam ręką.
Dziś kroczę drogą swoich myśli… Jak wiele mam podarowane chwil na zmianę siebie.
Jak wiele mam aby przemyśleć zrozumieć… I szepnąć… Dziękuję Ci życie.
Tak wiele dajesz… A ja myślałam że nic nie otrzymałam… Wszystko ulatuje.
Nawet życie przechodzi gdzieś do innego miejsca… Innego świata.
Pięknie jest patrzeć na wszystko… I dobrze że mogę mieć wolną wolę wyboru.


7-07-2010 Pamela

wtorek, 6 lipca 2010

PAMELO ŻYCIE CUDEM JEST...:-)




PAMELO ŻYCIE CUDEM JEST…
(Dobrze o tym wiesz)

Pojechałam z moimi chłopakami… Ha mam ich… Mam powodzenie jeszcze.
I to są piękne chwile… Las dookoła tylko las…
Gdzieniegdzie stoi domek letniskowy…Pięknie aż dech zapiera…
Jestem dziewczyną z lasu.
Ciągnie mnie tylko na odludzie…
Tam moje serce bije inaczej… Wolność swoboda…
Niedziela zapisana w sercu jak podarek.
I nawet tych wampirów komarów nie było… Dziwne… Nie kąsały mnie.
Ostatnio jestem jak wahadełko…
Dziś jestem zachwycona… Zapomniałam wiele.
Przeczesałam tą burze myśli grabiami…
Przewietrzyłam umysł.
Z wolności człowiek się cieszy jak dziecko… Niebo las i ja.
A to wcale nieprawda…
Kochane chłopaki przy grillu się kręcą.
A ja patrzę spod przymkniętych powiek na zieleń soczystą zasłuchana w koncert…
Świerszcze grają cudownie dookoła…
Żaby skaczą różne i śmieszne…
Ktoś parasol piękna rozwiesił mi nad głową.
A czy do domu chce się wracać…? Też do leśnego domu…
Ale bez tej wolności…
Tu nie muszę nic mówić… Mogę się tylko uśmiechać.
Dziękując że dane mi jest pozostawić troski zmartwienia…
Jak jest człowiek lekki…
Płynie w krainę marzeń na białym obłoczku szczęścia.
Dziś jestem szczęśliwa patrząc jak dwie postacie kręcą się niedaleko.
Jak niedoceniać tych chwil… Jak nie krzyknąć… Trwaj życie.
Jak nie tulić wzrokiem najcudowniejszych podarków.

6-07-2010 Pamela

sobota, 3 lipca 2010

NIE PŁACZ..




Nie płacz Pamelo.

Szepczę gdy budzi mnie dzień… Nie płacz tylko się uśmiechaj.
Pamiętasz…? Jak mało było światła…?
Był tylko przeżyć życia cień…
Ale pobiegłaś ze światłem… Podarowałaś życie w blaskach.
Nie płacz… Pamiętaj melodię lat.
Choć życie nie zawsze Ci melodyjnie grało.
Ale był ten wiary radości blask… Anioły melodie Ci grały.
Dziś… Ach cóż znaczy dziś…?... Pamiętaj… Ile wartości ma jutro.
Pamelo obetrzyj łzy… Idź drogą… Choć czasem smutną.
Na co liczyłaś…? Myślałaś że ktoś Ci da… Lek na drogę radosną.
Hej mała… To jest żart… Przyjaciela jak ziarna nie rosną.
Pamiętaj mała… Życie to teatr to cyrk.
Masz wiele…, Gdy wiele dajesz.
Tak obetrzyj swoje łzy.
Idź drogą prawdy… A zakłamanych pozostaw jak najdalej.

Jak czasem jest mi źle… Jak czasem potrzebuje człowieka.
Pokochałam życie na dobre i na złe.
Ale życie zakpiło… Nie powiedziało ze kocha.
Nie powiedziało że czasem… Samotność… To gorsza niż rwąca rzeka.
Dziś pozostanę już tylko tu.
Gdzie nie ma zakłamanych i fałszywych przyjaciół.
Lubię to miejsce… Tu mieszkam ja i mój ból.
Tu są radości i życia fraszki.

3-07-2010 Pamela

piątek, 2 lipca 2010

CÓŻ JA ZNACZĘ...? MAMO




CÓŻ JA ZNACZĘ…? MAMO

Biegną jak mróweczki przez głowę… Nie potrafię ich zatrzymać… Jest ich za wiele. A ja już inna na huśtawce nastrojów… Nie myślałam, że się taka stanę.
Pragnę mieć tą siłę, która nie pozwoli wracać… Do tych na kartce słów napisanych… Czy one piszą o mnie…? To ja mam dwa wirujące światy…?
Dziś staję się bez tego lśnienia w oczach… Mgła myśli i ja.
Droga życia… Zmienia swój kierunek, a ja na rozdrożu… Nie wiem, którą wybrać drogę… Cieszę się że jeszcze lato będzie mi dane łapać garściami i tulić jak najwięcej widoków… Wiesz… Październik to miesiąc Różańcowy.
Ile wtenczas płynie pięknych melodii… Jak unoszą się słowa z wielu ust.
Chcę tego lata… Być wszędzie w tych miejscach, które ukochałam.
Moje góry… Zawsze dawały mi tyle siły… Gdyż jeszcze mogę… To wyruszę choćby pieszo… I siądę na mojej górze marzeń… Będę chłonąć wszystkie szepty z obłoków… Zawsze dawały mi wyciszenie serca… Dawały spokój który tak lubię.

Ostanie dni nie są spokojem… Wysiedziałam się w poczekalni. ale warto było.
Mam to skierowanie dla Ciebie… Możesz już dbać o serce… Wizyta w
poniedziałek… Jutro razem spędzimy dzień… Będę słuchać…
Ale nie wiele mogę…
Tylko wiem jedno wiem… Wiem o Tobie tak wiele… Żyje każdym
dniem Twoim patrząc na dary życia…
Męczy mnie tylko jedno… Muszę milczeć… Nie możesz wiedzieć.
Przez całe życie niewiele wiedziałaś…
Brakło czasu…
Brakło tego ciepła… Ostatnio nie mogę znaleźć miejsca dla siebie…
Chciałabym Ci powiedzieć… Ale nie mogę.

2-07-2010 Pamela