Łączna liczba wyświetleń

środa, 9 lutego 2011

CZĘŚĆ...20

Anielka i Czesio przez życie...20

Kochani byliśmy u Mańki i Kazika. Jejku ale była impreza.
Ja wzięłam udka pieczone i sałatkę. Czesiu flaszkę wódki.
Ubraliśmy się ładnie.
Zapomniałam Wam napisać. Mam już moje ząbki!!!
No cholera , jak cudnie wyglądam. Włoski sobie nakręciłam.
Czesiu to tylko patrzy i uwierzyć nie może. Mówi.
Anielica jesteś piękna jak kiedyś, gdy Cię poznałem.
Ja sama przyglądam się sobie.
Tak z prowiantem i dobrym humorem wkroczyliśmy w ich progi.
Mańka zaniemówiła. Kazik gały wywalił.
I mówi. Czy to wy czy nie wy?
Jesteście tacy inni.
Józio widać było, że wściekły z zazdrości. Genia czerwona się zrobiła.
No, nie widać było u niej radości.
Ale my wręczyliśmy Mańce torbę i włazimy. A co tam.
Zaproszeni przecież byliśmy.
Mańka oglądała Anielkę ze wszystkich stron.
Oj mówi, ale z Ciebie ładna kobieta.
Warto było Ci iść do pracy i zadbać o siebie.
Wyglądasz - jak te paniusie z telewizji. Nadajesz się na aktorkę.
Co to pieniądz robi z człowieka. No , no …
Kazik mówi …
Czesiu Ty ją teraz pilnuj. Jeszcze jaki poderwie i uwiedzie.
No … Masz Kaziu rację. Muszę pilnować.
Taka Anielica to skarb.
Włączyli magnetofon. Muzyczka zaczęła grać.
Doszli jeszcze jacyś ludzie. My ich nie znaliśmy.
Było wesoło.
Kazik wódki i piwa nakupił, że tylko pić.
Mańka jedzeniem stół zastawił - jak na wesele. Oj było co jeść.
Józio gadał takie głupoty. Że nawet słuchać mi się nie chciało.
Tańczyłam z Czesiem. I wiecie spodobała mi się potańcówka.
Wypiliśmy nie powiem.
I to troszkę za dużo. Czesiu widziałam, że już źle się czuje.
Tak o 23ej zabrałam go do domu.
Wszyscy namawiali, aby zostać. Że impreza się rozkręcać zaczyna.
Józio śmiał się że z menelami , państwo wielkie nie chce przebywać.
Ale - jak Czesiowi ma się film urwać. Powiedziałam.
To kto go do domu zaniesie?
He … Może i tu spać. A ty się zabawisz.
Nie dziękuje. Wypije za wiele.
Wracamy z Czesiem do domu.
Przewietrzy się, to mu na zdrowie pójdzie.
I tak kochani , jesteśmy w domku.
Czesio myje się do spania. No to do następnej notki … Pa …

9-02-2011 Pamela

1 komentarz:

  1. I warto zadbać o siebie, życie ponoc zaczyna sie po piedziesiątce....a ja mówie że po sześćdzisątce...Tylko nie mam Czesia, pozdrawiam serdecznie Pamelo
    www.razwazna.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń