Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 18 stycznia 2011

CZĘŚĆ...15

Anielka i Czesio przez życie...15


Muszę wam opisać co robiliśmy w niedzielę z Anielkom …
Teraz w domu naszym czysto i wysprzątane …
Pościel czyściutka i pachnąca … Zapach w domu się unosił …
Jak u nas dawno tak nie było … My wykąpani - tacy inni niż kiedyś …
Przy śniadaniu sobie rozmawiamy, co będziemy robić …
Anielka powiedziała …
Chyba pójdziemy do kościoła Czesiu …
A po kościele …
Pójdziemy do Józia … Kupimy piwko i porozmawiamy …
Ale Czesiu …
Wypijemy tylko po piwku … Nie więcej …
Byłem zdziwiony …
I pełen obaw tej próby … Ale się zgodziłem …
Oj w kościele gdy ksiądz mówił kazanie, to mało się nie popłakałam …
Mówił że Bóg kocha najgorszego grzesznika i nigdy go nie opuszcza …
To dało mi dużo wiary … Wiary w samego siebie …
Po mszy poszliśmy do Józia …
W sklepie kupiliśmy 6 piw, troszkę kiełbasy, chleb i ciasto …
Genia była tak zdziwiona …
A Józio aż podskoczył z radości …
No to mi się podoba … Teraz jesteście kumplami … Tak jak kiedyś …
No jesteśmy powiedziałem …
Ale bym chciał abyście i wy swoje życie zmienili na lepsze …
Marnie wyglądasz Józiu …
Genia powiedziała …
Nic nie je tylko jabcoki pije …
A jakie boleści miewa …
Ty Czesiu - byś nie chciał mieć …
No nie chciałbym odpowiedziałem …
Geni ślina ciekła do piwek … Siedziała i się gapiła na flaszki …
Anielka pokroiła ciasto i chleb … Kiełbasę zagrzała na patelni …
Szukała talerzyków … Ale nie znalazła …
Tylko miednicę brudnych naczyń i garów obok …
Patrzyła bezradnie na ten bałagan u nich w domu …
Wzięła wodę i zaczęła zmywać …
Tak spędziliśmy niedzielę …
Ja wypiłem jedno piwo … Anielka wcale nie piła …
Zostawiliśmy im, aby mieli …
W domu cieszyliśmy się naszym czystym mieszkaniem …
Powiedziałem …
Wiesz Anielka …
Przydałoby się mieć telewizor …Nudno tak siedzieć.
Kochani … Kończę … Jutro do roboty …

18-1-2011 Pamela

1 komentarz:

  1. Nawróceni... szczęśliwi i nie pijani nareszcie...
    Oby trwali w tym postanowieniu... Oby...

    OdpowiedzUsuń