Łączna liczba wyświetleń

środa, 15 grudnia 2010

Część 4

Anielka i Czesio przez życie...4

Witajcie Kochani . Ja dziś jestem taka zadowolona . A Wy ? Mój kochany Czesiu już lepiej wygląda . Goją się rany . Jak mu liściem z kapusty kolano okładałam , to może chodzić . I nawet kartoflanki mi ugotował wczoraj jak wróciłam z pracy . Ucałowałam tą mordę kochaną . Mówię . Czesiu chcesz pracować ? Paniusia mi powiedziała że może załatwić . Praca ogrodnika . Trawkę kosić , dbać o drzewka i kwiaty . No i czyścić basen . I takie tam duperele . Czesiu nie mógł uwierzyć . Myślał że ja żartuję . Anielica . Czy ty otrzymałaś jakiś los szczęścia ? Przecież to jest jak bajka . My co tyle bezrobotni byli ? Teraz będziemy żyć jak bogacze . Warto było po mordzie dostać . Aby zacząć żyć inaczej . A wiesz Czesiu . Moja Pani obiecała mi zęby zrobić . Powiedziała . Tak nie można chodzić . Zobaczysz kochana o ile się lat zrobisz młodsza . No bo ty wiesz Czesi ona jest dentystką . Ma swój gabinet . I jacy do niej przychodzą ludzie . Oj tom się napatrzyła . Wszyscy samochodami przyjeżdżają . Wstyd mi było gdy się na mnie gapili . Dzień dobry mówili . A ja z tą szczerbatą gębą . Oj teraz to widzę jak wyglądam . Tyle lat tak żeśmy żyli jak te dziadowskie menele . I nawet nie dziwota że dzieci nie chcą nas znać . A ja tak tęsknie za nimi .

C.D.N

Pamela 15-12-2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz