Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 14 czerwca 2010

DESZCZOWY DZIEŃ PŁYNĄCYCH MYŚLI - JAK ŁZY.




DESZCZOWY DZIEŃ PŁYNĄCYCH MYŚLI - JAK ŁZY.

Dzień pełen przemyśleń…
A po szybach płyną deszczu łzy.
Milcząc gdzieś płynę daleko w życia korytarze nieznane.
Jak bywają różne…
Bywa, że dla mnie tylko garść popiołu.
Wspomnień pozostanie.
Wiele pięknych dni życie pozwalało mi malować.
Pozwala…
Abym spełniała marzenia sercem całym.
Ale…
Moja kropelka uczuć jest niczym.
Czym miałaby być…?
Oczekuję chyba za wiele od ludzi.
Tam gdzie zatopię me serce z miłością i całym oddaniem.
Dziś pytam się siebie…
Czy przyniesie maleńka chwila, co marzeniem ogarniam…?
Nie przyniesie…
Straciłam… Straciłam na zawsze.
Tak bardzo otulałam mym sercem…
Mą myślą każdą.
Szepnęłam nawet, że będę trwała.
I otrzymałam słowa pełne wyrzutu…
Słowa raniące me serce.
Gdyż po to przybyłam tam, aby to usłyszeć…?
Ludzie się zmieniają…
I mają prawo, gdyż to jest ich życie.
Ale nie mają prawa sądzić…
Nie mają prawa wymagać czegoś, czego sami nie dają.
Mijają dni…
Oczekuję na słowa…
One płyną do innych ludzkich serc.
Omijają mej duszy furtkę pełną przyjaźni i ciepła.
Ostatnio zrozumiałam…
Jak inni potrafią ranić…
Ale nie potrafią porozmawiać - wyjaśnić.
Nie pragnie się oddać chwilki czasu... Na rozmowę.
I jeszcze opluć słowem win…
A ja tych słów nie rozumiem.
To ja oddaję tak wiele chwil...
Z mojego dnia, aby być tam gdzie deszcz smutku na mnie spadnie.
Zmienne tego roku dni…
Przyniosły bardzo wiele zmian w mym życiu.
Nauczyły…
Być taką jak inni bywają…
Inną niż by chcieli widzieć.
Nie zobaczą mych łez…
Nie pokażę ich aby mogli się radować.
Człowiek człowiekowi jak czasem może podarować czasem ciężar smutku.
I nie zastanowi się, że niszczy tak wiele…
Sam niszczy najpiękniejsze uczucie.
Ale… Dlaczego ma się zastanawiać…?
Gdy miał swój gorszy dzień.
I pragnie tylko, aby ulżyć sobie…
Aby uderzyć słowem w kogoś, o kim wie naprawdę zbyt mało
A wręcz nie starał się tej osoby poznać.
Nie jest mym pragnieniem i myślą karać innych…
Nie umiem być mściwą.
Dziś pośród deszczowych chwil dnia…
Płyną łzy…
Tak jak te po szybach.
Ale… Mam to jedyne szczęście…
Mam blisko zawsze wyrozumiałe serce.
Gdzie pośród życiowych burz…
Umieliśmy prostować wszystko…
Oczyścić kurz.
I dziwią mnie inni… Pragnący zrozumienia…
Nie dający ze swego serca nawet światełka lśnienia.

14-06-2010 Pamela

2 komentarze:

  1. czytam i płacze
    ech...
    problemy Eli
    martwię się
    nic nie poradzę

    OdpowiedzUsuń
  2. Rysiu wszystko będzie na dobrej drodze.
    Nie martw się.
    Każdy dzień przyniesie tylko lepsze wiadomości.
    Ona powoli nabiera więcej sił.
    I lubi Cię tak samo jak to było kiedyś.

    Teraz przychodzą dla niej odpowiedzialne dni.
    Córka na dniach będzie rodzić.
    Tam jej serce całe powędruje.
    I jeszcze wesele córki następnej.
    Ona to wszystko przeżywa.
    Jest matką... Rodzina się powiększa.
    Pragnie aby były złączone wszystkie spokojem serca.

    Cały czas myślę też i ja o Eli.
    Myślę o Tobie Rysiu.
    Gdyż zmartwiłam się wiadomością o Twoim sercu.
    Dbaj o siebie... O to Cię proszę.
    A przyjdą chwile... Dobry los pozwoli.
    Gdy już będziemy mogli się wszyscy spotkać.
    Porozmawiać... Z radością i spokojem.
    Tak moje serce tego pragnie...
    Piękna to byłaby chwila.

    Pozdrawiam Cię nocą...:)

    OdpowiedzUsuń