Co to jest szczęście.
Szukasz go w wielu chwilach dnia.
Sukcesach. W robieniu kariery.
Szczęściem nazywasz. To co masz.
Czy tylko dalej plany w pogoni snujesz.
Otrzymasz. Prace pieniądze i dom.
Otrzymasz lśniące błyskotki.
Otrzymasz. Połączenie w jedności krąg.
Otrzymasz rodzinę. Otrzymasz dzieci.
I zapominasz. Jaki był plan.
Jak miało wyglądać szczęście i miłość.
Pragniesz tylko osiągać więcej i brać.
Ognisko domowe. Zapachniało nudą.
O wolności by się śniło.
Co to jest szczęście. Pytasz nie jeden raz.
Gdy samotność spogląda z każdego kąta.
Lśniące stroje. Życie jak bal.
Dzieci. Oddać dziadkowi lub babci.
O opiekunce i gosposi śnisz.
Aby mieć właśnie swe szczęśliwe życie.
W pogoni narażasz się na stresy. Na różne gry.
A szczęście to co było. Między palcami przeleci.
Upada miłość zagubiona przez pogoni czas.
Niknie szczęście. Dziecko popychasz w samotność.
Rodzina. Już nie lśni. Traci blask.
W inne ramiona słodyczy. Wpadasz.
Pragniesz smakować dotknąć.
A szczęście było blisko uczyło Cię żyć.
Pokazywało sztuczki pokusy.
Dziś na policzkach masz słone łzy.
Szepczesz. Co to jest szczęście.
Muszę się od nowa uczyć.
Szukasz go w wielu chwilach dnia.
Sukcesach. W robieniu kariery.
Szczęściem nazywasz. To co masz.
Czy tylko dalej plany w pogoni snujesz.
Otrzymasz. Prace pieniądze i dom.
Otrzymasz lśniące błyskotki.
Otrzymasz. Połączenie w jedności krąg.
Otrzymasz rodzinę. Otrzymasz dzieci.
I zapominasz. Jaki był plan.
Jak miało wyglądać szczęście i miłość.
Pragniesz tylko osiągać więcej i brać.
Ognisko domowe. Zapachniało nudą.
O wolności by się śniło.
Co to jest szczęście. Pytasz nie jeden raz.
Gdy samotność spogląda z każdego kąta.
Lśniące stroje. Życie jak bal.
Dzieci. Oddać dziadkowi lub babci.
O opiekunce i gosposi śnisz.
Aby mieć właśnie swe szczęśliwe życie.
W pogoni narażasz się na stresy. Na różne gry.
A szczęście to co było. Między palcami przeleci.
Upada miłość zagubiona przez pogoni czas.
Niknie szczęście. Dziecko popychasz w samotność.
Rodzina. Już nie lśni. Traci blask.
W inne ramiona słodyczy. Wpadasz.
Pragniesz smakować dotknąć.
A szczęście było blisko uczyło Cię żyć.
Pokazywało sztuczki pokusy.
Dziś na policzkach masz słone łzy.
Szepczesz. Co to jest szczęście.
Muszę się od nowa uczyć.
13-12-2008
M.K
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz