Kochaj mnie.
Popatrz wiosna już tuli mnie w ramionach.
Otwiera cudownym odrodzeniem. Pragnie przekonać.
W kroplach deszczu. Obmywa ze smutku me serce.
Z wiatrem szepcze. Abym poznała swe miejsce.
Kochaj mnie. Szepczą moje drżące usta.
Unoś gdzie. W rosie lśni moja puszcza.
Bądź jak nuty. Płynące bezszelestnie z obłoków.
Bądź panoramą. Tulącą serce w radość i spokój.
Tu gdzie deszcz spływa, dający orzeźwienie.
Stoję. Patrzę i wiem że wszystko zmienię.
Mam tak wiele. Wyciągam w górę ramiona.
Z wiarą do życia. Uśmiechem swym przekonam.
Kochaj mnie. Pod niebem w kroplach deszczu.
Poczuj jak w swym pocałunku, pieszczą.
Zmyjmy to z nas, co daje smutku granice.
Grajmy na strunach kropelek w zachwycie.
Wiosenny oddech. Tak na dziś i na jutro.
Pozwala przejść. Tą ogrodów magii furtką.
Gdzie są dłonie. Pełne naręcze kwiatów.
A nasz deszcz. Taki pachnący. Z różanych płatków.
Kochaj mnie. Taką jaką dziś na wietrze jestem.
Gdy moje włosy mokre i potargane na wietrze.
Kochaj. W tych przemokniętych bucikach.
Gdy tak drżę. Gdy chłód me ciało przenika.
Popatrz wiosna już tuli mnie w ramionach.
Otwiera cudownym odrodzeniem. Pragnie przekonać.
W kroplach deszczu. Obmywa ze smutku me serce.
Z wiatrem szepcze. Abym poznała swe miejsce.
Kochaj mnie. Szepczą moje drżące usta.
Unoś gdzie. W rosie lśni moja puszcza.
Bądź jak nuty. Płynące bezszelestnie z obłoków.
Bądź panoramą. Tulącą serce w radość i spokój.
Tu gdzie deszcz spływa, dający orzeźwienie.
Stoję. Patrzę i wiem że wszystko zmienię.
Mam tak wiele. Wyciągam w górę ramiona.
Z wiarą do życia. Uśmiechem swym przekonam.
Kochaj mnie. Pod niebem w kroplach deszczu.
Poczuj jak w swym pocałunku, pieszczą.
Zmyjmy to z nas, co daje smutku granice.
Grajmy na strunach kropelek w zachwycie.
Wiosenny oddech. Tak na dziś i na jutro.
Pozwala przejść. Tą ogrodów magii furtką.
Gdzie są dłonie. Pełne naręcze kwiatów.
A nasz deszcz. Taki pachnący. Z różanych płatków.
Kochaj mnie. Taką jaką dziś na wietrze jestem.
Gdy moje włosy mokre i potargane na wietrze.
Kochaj. W tych przemokniętych bucikach.
Gdy tak drżę. Gdy chłód me ciało przenika.
17-03-2008
Pmela M.K