Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 7 lutego 2012

PRZYCHODZISZ




PRZYCHODZISZ

Cichutko już ze świtem przybywasz.
Tajemniczym krokiem coraz bliżej.
Zaglądasz w oczy czy chwila ta szczęśliwa.
Kłaniasz się tak ciepło – najniżej.

Kolejną kartkę kalendarza malujesz.
Płyną słowa cudowne ciepłe i piękne.
Wznieśmy kieliszki… Wiwatujesz.
Patrzę w lustro… Ech tylko cicho jęknę.

Odbicie zmienia się z każdą chwilą.
Chwil tych nie zliczę na palcach.
Szepczesz… Jak tą dziewczynę lubiłem.
Dziś kocham… I tańczę z nią leciutko walca.

Przychodzisz już świtem śmiechem dzwoniąc.
Wiedząc, że odstawię chwilowego dąsa.
Śpiewając niech żyje spełniona miłość.
Otulając bukietem kwiatów jeszcze w pąkach.

7-02-2012 Pamela

1 komentarz:

  1. To piękne przecież... I te dąsy i ten bukiet w pąkach jeszcze... :)

    OdpowiedzUsuń