Pędzi wiatr
Ze sznura sukienkę.
Porwał wiatr psotny.
Uniósł wysoko.
Leciał jak na lotni.
Tą najładniejszą w kwiaty jak łąka.
Przyszło w majtkach biegać po łąkach.
Pędziwiatr uciekł z sukienką daleko.
Stać trzeba w majtkach…
Patrzeć jak ucieka.
Strojna postać by była…
W sukience w kwiaty.
Lecz pozostało wspomnienie…
No i na tyłku majtki.
Przywiał wiatr chmurkę.
Wcale niewielką.
Spuścił deszcz z nieba…
Trzeba do domu wracać.
Ale z za krzaka ktoś się śmieje…
Och pęknę.
Spacer bez sukni…?
W taką pogodę.
Wracaj do domu…
Lepiej się odziej.
Przemokniesz do ostatniej kosteczki.
Będzie katar będzie chrypka.
I nie pląsaj po łące jak rybka.
Pamela 5-08-2010
Oj trzeba było i majtki
OdpowiedzUsuńZrzucić
I jak rybka
Pohasać po łąkach
Wystawić ciało na wiatr
Na deszczu całowanie
Bo przecież najpiękniejsze
Jest nago balowanie
A ze ktoś ciekawy
Ech to wszystko dla zabawy
Letni deszczyk kataru nie niesie
Tylko przegania rybki po lesie
Oooo!!!
OdpowiedzUsuńNa łące rybka rozhasana,
tylko że całkiem rozebrana
śmieje się, psoty w głowie ma
i innym uśmiech przez to da. :)))